Nowy rok, nowe szanse
Nowy rok! Witaj 2016! Spędziłam go w gronie przyjaciół, jak co roku. Nie można tego nazwać domówką, bo domówka chyba jest w większym gronie niż 3 osoby. Spotkanie w trójkę, o to dobre określenie. Sylwester był świetny, mam nadzieję że takie dobre rozpoczęcie będzie zwiastowało wspaniały rok. Pokonałam swój strach, a mianowicie strach przed petardami i fajerwerkami. Zawsze gdy ktoś je odpalał w pobliżu mnie, oddalałam się na taką odległość jakby to była bomba. Boję się ognia, i zawsze mam obawę, że fajerwerka podpali lub urwie część mojego ciała. Moja przyjaciółka uwielbia petardy, przyniosła niezłą ilość towaru na sylwestra. Przełamałam się, odpaliłam nawet okazałą ilość, krzycząc i skacząc przy każdym "bum". Każdy wyraża w jakiś sposób emocje, ja akurat przez krzyk.Nowe 366 dni. Następna szansa, aby zmienić swoje życie, nie zmarnować go. Każdy z nas ma cały gar motywacji i postanowień, których najprawdopodobniej nie spełni. Przyznajcie się ile ze swoich postanowień na 2k15 spełniliście? Ja nawet swoich nie pamiętam. Dostaliśmy nową okazję, aby spędzić dobrze następny rok swojego życia. Chciałabym wziąć na poważnie moje postanowienia, aby ten rok był jak najlepszy. Zastanówcie się nad swoimi. Chcecie schudnąć? Wezcie się do roboty, przejdzcie na dietę, regularnie ćwiczcie. Przepraszam, że nie piszę kreski nad "z" coś mi się zepsuło z bloggerem, więc będę was denerwować brakiem tak istotnej linii z pikseli. Chcielibyście lepiej się uczyć? Dobrze, skupiajcie się na lekcjach, regularnie powtarzajcie tematy z ostatnich lekcji, zapiszcie się na korepetycje. Trochę motywacji! Niech ten rok będzie wasz, spełniajcie marzenia. Mam nadzieję, że rok 2016 będzie lepszy od połowy 2015. Połowy, bo zakończyłam go wspaniale, patrząc na mój wynik. Niezły finał. Nie zmarnujcie go. To nowy rok, nowa szansa na zmiany. A o to lista moich postanowień:
- zapisać się na Zumbę
- chodzić częściej na basen, co najmniej raz w tygodniu
- nauczyć się nowych przepisów
- uczyć się co raz więcej na temat zdrowego odżywiania
- WYZDROWIEĆ
- napisać dobrze egzaminy gimnazjalne
- rozwinąć bloga
- spać w namiocie!
- przeczytać 100 książek
- być po prostu lepszym człowiekiem
- regularnie dodawać notki!
- ogarnąć html w bloggerze
- częściej pisać
- nadrobić angielski
Zupa koperkowa. Banalnie prosta, na prawdę. A jaka przepyszna! I dietetyczna, o już podaję wskazówkę dla tych którzy chcą schudnąć. Zupa koperkowa ma mało kalorii, zaufajcie cioci Paulinie. A o to magiczne składniki których trzeba dokonać aby się jej skosztować, chociaż w tej recepturze nie ma włosów jednorożca, ani śliny goblina ( a szkoda) :
POTRZEBUJESZ:
- 4 - 5 ziemnaków
- bulion
- czosnek
- koperek (chyba logiczne, jak bez koperku?!)
- mikser
- jest cholernie zimno
- jest mało warzyw i owoców!
- nie mogę jezdzić na działkę
Nie widzę żadnych jej plusów, no oprócz śniegu, ale z tego co widzę za oknem nie ma go za wiele. Ta minusowa temperatura mogłaby się na coś przydać. Dobra, wracając do zupy. Następnym krokiem jest zmiksowanie koperku, doprawić i gotowe! Polecam "przemycić" kurkumę. Działa przeciwutleniająco, a nie czuć jej w potrawach, jeżeli nie przesadzicie z jej ilością. Łyżeczka wystarczy. Jeżeli zupa jest za gęsta, dolać wody. Jeść ją można z grzankami, ale bardziej polecam muszelki ryżowe. Powinny być na półce z chińskim jedzeniem, są na prawdę pyszne. Smacznego! A w następnej moja specjalność, miłość i uzależnienie - BARSZCZ. Nauczycie się robić taki pyszny jak ja, i to bez zakwasu!
Mam nadzieje, że uda Ci się wytrwać w Twoich postanowieniach :) Szcześliwego Nowego Roku i dużo weny :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za charyzmę do starań o spełnianie postanowień, mi jej niestety brak ;) Udanego Nowego Roku !!
OdpowiedzUsuńPs. Może mogłabyś czasem wstawić swoje zdjęcie ? jesteś śliczna :)
dziękuje, aww. Wstawiłabym, gdybym miała jakies ładne haha. Ale nie mam, moze dlatego że nie mam prawie brwi i lubią się kamuflować na zdjęciu XD
UsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU! <3
OdpowiedzUsuń